Darmowy monitoring stron – czy jest cokolwiek wart?

Opublikowany 17 grudnia 2018 w Monitoring. Tagi: , , , , .

Dzisiaj przyjrzymy się wszechobecnym ofertom bezpłatnego monitorowania dostępności stron internetowych. Dlaczego są darmowe, czym różnią się od płatnych i czy warto z nich skorzystać.

Zacznijmy od truizmu – nic nie jest naprawdę za darmo. Dostawcy usług monitorowania stron oferują bezpłatną opcję tylko po to, żeby zwiększyć sprzedaż płatnych usług. Zrobią wszystko, żeby jak najwięcej darmowych użytkowników skonwertować na komercyjnych. Dodatkowo, dzięki temu, że oferują usługę za 0 złotych, często pojawiają się na różnych blogach, które bardzo chętnie publikują opisy i zestawienia darmowych usług.

darmowy monitoring stron

Dlaczego w ogóle ktokolwiek świadczy monitoring za darmo

Cała konstrukcja bezpłatnego planu jest podporządkowana maksymalizowaniu sprzedaży. W porównaniu z wersjami płatnymi, darmowej brakuje dokładnie tych cech, które są najważniejsze z punktu widzenia biznesu internetowego. Tym właśnie konto darmowe różni się od bezpłatnego konta próbnego – nie jest ograniczone czasowo, ale zawiera bardzo ograniczone możliwości. Podczas gdy konto próbne dostępne jest tylko przez kilka tygodni, ale udostępnia wszystkie funkcje.

Braki i ograniczenia darmowego monitoringu

Przejdźmy teraz przez najważniejsze cechy i limity, które zazwyczaj odróżniają darmowe usługi monitorujące od wersji komercyjnych.

Niska częstotliwość monitorowania

Praktycznie każdy darmowy monitoring oferuje testowanie stron z częstotliwością 5 (lub więcej) minut. Oznacza to, że o awarii swojej strony możesz dowiedzieć się nawet 5 minut później niż Twoi użytkownicy. Co więcej, przy tak rzadkim próbkowaniu, monitoring może w ogóle nie “zauważać” awarii trwających na przykład 4 minuty. Skutkiem tego może Ci się wydawać, że dostępność Twojego serwisu w skali miesiąca lub dłuższej jest całkiem niezła – podczas, gdy to po prostu może być nieprawda.

Dostępność tylko podstawowej funkcji

Bazową funkcją usług monitorujących, oferowaną w ramach wszystkich darmowych kont, jest sprawdzanie dostępności strony polegające na pobieraniu odpowiedzi serwera. Jeżeli serwer opowiada poprawnie (“200 OK”), to aplikacja monitorująca zakłada, że wszystko jest w porządku i strona działa. Jeśli natomiast serwer odpowie komunikatem błędu (np. “404 File Not Found”, “403 Forbidden”) lub wcale nie odpowie, to monitoring zgłasza błąd.
Problem polega na tym, że wysyłanie przez serwer poprawnej odpowiedzi wcale nie jest jednoznaczne z tym, że strona działa poprawnie – ani nawet z tym, że się w ogóle wczytuje! Taki monitoring nie wykryje sytuacji, w której zamiast serwisu wyświetla się pusta biała strona – albo wczytują się puste szablony, bez treści. Nie odnotuje też nagłego spowolnienia ładowania się strony, usterki ważnej funkcji itd.

Brak alertów SMS

SMS to idealny kanał komunikacji dla powiadomień o awariach. Szybki, pewny, niezależny od dostępności Internetu itd. Pojedynczy SMS nie jest drogi, ale po przemnożeniu przez tysiące użytkowników stanowi już całkiem poważne koszty. Dlatego darmowy monitoring będzie alarmował Cię tylko e-mailem. No, chyba że dokupisz pakiet powiadomień SMS. Ale wtedy to już nie będzie darmowa usługa, prawda?

Ograniczona obsługa klienta (lub jej brak)

Monitorowanie serwisów internetowych to dość “zasobożerna” usługa internetowa, więc świadczenie bezpłatnej wersji zawsze jest inwestycją. Ale jeszcze bardziej kosztowna od zasobów serwerowych jest praca ludzka. Z tego względu, darmowy monitoring zazwyczaj nie zawiera żadnego wsparcia dla użytkowników. Albo inaczej – wsparcie jest ograniczone do on-line’owej pomocy, FAQ i forum. Czasem można liczyć na kontakt e-mailowy albo na czasie. Ale zapomnij o rozmowie głosowej z konsultantem, który pomoże Ci w konfiguracji.

Brak gwarancji i odpowiedzialności

Nie płacisz ani grosza, więc nie oczekuj żadnych gwarancji ze strony dostawcy monitoringu. Twoja usługa ma najniższy priorytet – i tak samo wszystkie Twoje zapytania i zgłoszenia. Zasoby serwerowe, transfer, usuwanie problemów – wszystko to w pierwszej kolejności otrzymają klienci komercyjni. Niezależnie od tego, czy i jak to wpłynie na Twoją darmową usługę.
Oczywiście nie masz co liczyć na SLA, czyli gwarantowany poziom usługi, za którą nie płacisz.

skarbonka

Czyli nie warto?

Darmowa usługa to kusząca opcja. Znając powyższe braki i ograniczenia musisz samodzielnie podjąć decyzję, czy to dobre rozwiązanie dla Ciebie. Jeżeli prowadzisz hobbystyczny blog, stronę czy forum a dostępność i prawidłowe funkcjonowanie Twojej strony nie są dla Ciebie krytyczne, być może bezpłatny monitoring Ci wystarczy. Ale jeśli prowadzisz biznes internetowy, sprzedajesz on-line lub świadczysz usługi za pomocą aplikacji, potrzebujesz usługi, na której możesz polegać. Takiej, która wykryje każdą awarię i usterkę Twojego serwisu internetowego i powiadomi Cię niezwłocznie – zanim ktokolwiek inny zauważy problem.

Tani monitoring stron?

Darmowe jest zawsze najtańsze. Ale płatne usługi monitorowania stron wcale nie muszą być drogie. Dostawców w skali globalnej jest blisko 150 a każdy z nich oferuje kilka opcji w cenniku, dla biznesów o różnej wielkości i o różnych potrzebach. Kilkanaście złotych to koszt porównywalny z dużą kawą z sieciowej kawiarni – miesięczny abonament tej wielkości nie uszczupli znacząco budżetu żadnej firmy.



Komentarze zamknięte.

  • Obserwuj nas

  • Przeglądaj Kategorie



  • Super Monitoring

    Superbohaterski monitoring dostępności i prawidłowego funkcjonowania serwisów i aplikacji internetowych.


    Wypróbuj bezpłatnie

    lub dowiedz się więcej o monitorowaniu stron
  • Superbohaterski monitoring dostępności i funkcjonowania serwisów internetowych.
    Super Monitoring
    lub dowiedz się więcej
    o monitorowaniu stron